Jeden stary dom i dwoje nabywców, którzy nie mają o sobie pojęcia.
Zuzanna kupuje dom po okazyjnej cenie. Wie, że wymaga on sporych nakładów, ale na marzeniach się nie oszczędza. Nowy dom, nowa praca, nowe życie. Wreszcie będzie mogła mieć kota, psa i różanecznik w ogrodzie.
Tymoteusz kupuje stare mieszkania, remontuje je i sprzedaje po wyższej cenie. Jakież jest jego zdziwienie, gdy na progu niedawno nabytego domu pojawia się nieznajoma młoda kobieta i twierdzi, że to jej własność.
Oboje padli ofiarą oszusta, który sprzedał nieruchomość dwóm osobom, a następnie zniknął wraz z pieniędzmi. Tymoteusz nie zamierza ustąpić i wyprowadzić się ze swojego nabytku. Zuza zaciągnęła kredyt, więc również nie zamierza zrezygnować. Jedyne, co im pozostaje, to zawiązać sojusz, znaleźć oszusta i odzyskać pieniądze.
Nie mogę przejść obojętnie obok książki Olgi Rudnickiej. Kocham jej twórczość! Zuzanna i Tymoteusz kupują dom. Ale uwaga… nie razem… Oboje nie znali się do momentu gdy spotkali się w rzeczonym domu. Od razu nie przypadli sobie do gustu. Niemniej jak to się mówi musieli jechać na tym samym wózku, albowiem obydwoje zostali oszukani przez wcześniejszego właściciela posiadłości… Oczywiście zgłosili sprawę na policję, ale znając opieszałość funkcjonariuszy tejże instytucji, biorą sprawy w swoje ręce :) Jeżeli jesteście co im z tego wyjdzie to zachęcam do lektury. Mi się bardzo podobało :)
Książka napisana z humorem o nieszczęściu, które spotkało dwoje ludzi. w życiu niestety nie spotyka się zbyt często, żeby odzyskano ukradzione pieniądze.
Tylko lektor trochę tu nie pasuje. nie można się zbyt wczuć w skórę bohaterów. Przestaje się ich po prostu lubić od tonu lektora