Za darmo

Król żab

Tekst
0
Recenzje
Oznacz jako przeczytane
Czcionka:Mniejsze АаWiększe Aa
 
 

A na to rzecze król:

– Coś przyrzekła, tego dotrzymać musisz, idź i otwórz żabie.

Poszła i otworzyła drzwi, a żaba klap – klap, tuż przy jej nogach, dotknęła się do jej krzesła, stanęła tam i woła:

– Podnieś mnie do siebie!

Królewna wahała się, ale król kazał jej to zrobić.

Żaba wskoczyła z krzesła na stół i rzekła:

– Teraz przynieś mi swój złoty talerzyk; będziemy razem jedli!

Królewna zrobiła to wprawdzie, ale wszyscy widzieli, że zrobiła niechętnie. Żaba jadła z apetytem, ale królewna nic prawie przełknąć nie mogła. Po chwili żaba rzekła:

– No, najadłam się, odnieśże mnie do swojej komnatki i pościel mi swoje łóżeczko jedwabne, to się prześpimy.

Na to królewna zaczęła płakać, bała się zimnej żaby, której dotykała się ze wstrętem, a cóż dopiero, żeby miała z nią spać w swoim pięknym, czystym łóżeczku.

Ale król rozgniewał się i rzekł:

– Kto ci dopomógł w biedzie, tego nie można teraz lekceważyć sobie!

Wzięła więc żabę w dwa palce, zaniosła ją do siebie i umieściła w kąciku.

Gdy się jednak położyła do łóżka, żaba klap – klap, klap – klap, przywlokła się do niej i rzekła:

– Jestem zmęczona i chcę spać tak dobrze, jak ty. Podnieśże mnie do łóżeczka, bo jeżeli nie podniesiesz, to się poskarżę twemu ojcu.