Za darmo

Zalotnicy

Tekst
0
Recenzje
Oznacz jako przeczytane
Czcionka:Mniejsze АаWiększe Aa
 
Spuściła oczki i słucha,
Nie wié jak pozbyć czułą gromadę,
Więc prosi w myślach o dobrą radę
Ojca i Syna, i Ducha.
 
 
Duch Święty radą wspomógł dziewicę,
Przez jéj urocze, lecz blade lice
Przebiegły kraśne kolory,
Skinęła rączką drobną i białą,
I wznosząc rączki rzekła nieśmiało:
– «Moje wy czułe amory!
 
 
Jak was nie kochać, powiedźcie sami,
Każdy o miłość prosi ze łzami,
Każdy jak z wosku odlany;
A taki kształtny, hoży, stateczny,
A taki dobry, a taki grzeczny,
Choćby przyłożyć do rany.
 
 
Lecz jak was kochać moi panowie,
Dziś wiecie sami, że Tatarowie
Nabiegli kraj nasz w drużynie —
Mieczem i ogniem grożą ojczyźnie,
We krwi niewinnéj i w spaleniźnie,
Biédna ojczyzna zaginie.
 
 
Dziś, kiedy pora wesprzeć brat brata,
A wy? mężczyźni, obrońcy świata,
Wznosicie jeno toasty!
A zamiast śpieszyć ojczyźnie gwoli4,
Ubrani w hatłas5 i puch soboli,
Klęczycie u stóp niewiasty.
 
 
Chcecie miłości? któż was pokocha?
 
4gwoli (daw.) – dla, z powodu, na rzecz (w szyku zdania zawsze po wyrazie, którego dotyczy). [przypis edytorski]
5hatłas – atłas; daw. wytworny materiał, wytwarzany gł. na Wschodzie, jednostronnie błyszczący, często tkany w błyszcząco-matowe wzory. [przypis edytorski]

Inne książki tego autora