Moim zdaniem literacki must have to właśnie twórczość Twardocha. Gangsterska Warszawa lat 30. Nie tylko ideowa i polityczna ale też obyczajowa i kryminalna. Bojówki socjalistyczne ścierające się z bojówkami nacjonalistycznymi, faszystowskimi w trakcie demonstracji i kontrdemonstracji, jako zbrojne i bitne ramiona partii u władzy albo partii walczących o władzę. Zarówno «Król», jak i «Królestwo» to książki, które przeczytałem jednym tchem. Są po prostu rewelacyjne, co tu dużo mówić. Powodem, dla którego jestem wierny temu autorowi i kupię kolejną jego powieść jest klimat, jaki buduje w swoich książkach. Serdecznie je polecam waszej uwadze.