Za darmo

Urbanowa

Tekst
0
Recenzje
Oznacz jako przeczytane
Czcionka:Mniejsze АаWiększe Aa

Tuż za nim wsunęła się nieludzko biała śmierć, odziana prześcieradłem, z pod którego wyglądały buty z cholewami, i z kosą w ręku stanęła za królewskim tronem.

Nie widział jej wszakże, zbrodniczym myślom oddany Herod, a rozparłszy się w swojej trochę jeszcze zapierzonej purpurze, rozpoczął sztukę krwawym dyalogiem12.

Zaledwie jednak wymówił pierwsze jego słowa, kiedy ode drzwi dało się słyszeć głośne klaśnięcie w dłonie i krzyk przenikliwy:

– Jasiek! Mój Jasiek! Mój król! Mój królewicz złoty!

I, zanim Herod mógł się opamiętać, już Urbanowa rzuciła się przed nim na ziemię i w uniesieniu najwyższej radości, ręce jego i kraj szaty z płaczem całować zaczęła.

Zrazu monarcha, nie chcąc wychodzić z swej roli, próbował monologować13 dalej; nagle przecież głos mu się złamał, usta zadrgały, a po zbladłej twarzy łzy, niby iskry srebrne, migały jedne za drugą…

Zrobiło się zamieszanie. Minister głośno sarkał, że się król „na nic zgapił”. Śmierć radziła raz jeszcze wszystko rozpocząć na nowo, tło zaś tej jedynej w swoim rodzaju sytuacyi14 tworzył piskliwy, perliczy15 głos anioła, który od początku przedstawieniaw równych odstępach wyśpiewywał z za pieca: Gloria! Gloria in excelsis Deo!16

I znowu:

 
Gloria! Gloria in excelsis Deo!
 

Co do dyabła, ten ani na chwilę nie stracił rezonu17; ale, stanąwszy przed królem Herodem, uderzył w podłogę wielkim czarnym drągiem i, brzęknąwszy łańcuchem, zaryczał:

„Zaklinam cię, przeklinam cię przez ten kij dębowy!”…

Na widzach zrobiło to piorunujący efekt18, a monarsze przywróciło straconą równowagę umysłu. Ponieważ zaś Józka, pokojówka, i młodsza z drugiego piętra odciągnęły tymczasem Urbanową na stronę, przedstawienie odbyło się szczęśliwie, aż do tej stanowczej chwili, kiedy król, ścięty kosą śmierci, opuszcza na ramię ukoronowaną głowę, a dyabeł nadziewa go na widły mówiąc:

 
«Królu Herodzie! Za twe zbytki
Pójdź do piekła, boś ty brzydki!»
 

Od owej szopki to i owo zmieniło się u nas.

Garnki wprawdzie po dawnemu się tłukły, ale o „państwu Asnyk” nie było tak często mowy. Za to czas zaczął się liczyć w naszej kuchni od całkiem nowej ery.

– O la Boga! – mówiła teraz Urbanowa – a toć ja ten garnek kupiłam w tydzień potem, jak Jasiek był królem! A on już ciecze, choroba!

Albo też:

– Ale gdzie zaś, panienko! Przecie my ten sążeń drzewa zaczęli akurat trzy dni przed tem, nim Jasiek był królem!

A mówiła to z taką powagą, z takiem przekonaniem, jakby królestwo Jaśka było spełnionym faktem19 politycznym i dało się w ściśle oznaczonych granicach na karcie geograficznej wykazać. Zaczęła też w tym czasie przebąkiwać, że musi Jaśka od Pośpieszyńskiego odebrać, bo „co mu ta po siewstwie”.

Jeszcze i w tem zaszła zmiana, że Urbanowa nie myła teraz króla Heroda sama, ale, szturchnąwszy go na powitanie, nalewała wodę, dawała mu mydło do ręki i kazała samemu sobie „kosierować”20 – jak mówiła – uszy, twarz, szyję i głowę, tylko, stojąc nadnim, pilnowała, żeby to zrobił „dokumentnie”21. Czesania przecież nie wyrzekła się jeszcze.

12dyalog – rozmowa. [przypis autorski]
13monologować – przemawiać do siebie samego (na scenie). [przypis autorski]
14sytuacya – położenie, zdarzenie. [przypis autorski]
15perliczy – od: perlica, perliczka. [przypis autorski]
16Gloria! Gloria in excelsis Deo! (łac.) – Chwała Panu na wysokościach! [przypis autorski]
17stracić rezon – tu: przytomności. [przypis autorski]
18efekt – wrażenie. [przypis autorski]
19fakt – wypadek. [przypis autorski]
20kosierować – myć dokładnie, szorować. [przypis autorski]
21dokumentnie – dokładnie. [przypis autorski]