Za darmo

Godzina myśli

Tekst
0
Recenzje
Oznacz jako przeczytane
Czcionka:Mniejsze АаWiększe Aa
 
A potem bladą twarzą upadło do ziemi
Jak zabite słowami, dumnym wstydem drżące.
Bo dziecko miało dumę wielkiego człowieka
Przeczuciem nakarmioną. Wtenczas lat tysiące,
Wtenczas mu w oczach przyszłość stanęła daleka,
Świetna okrzykiem ludzi – a z tymi obrazy
Obecna chwila czarnym łamała się cieniem,
Odrzuconą miłością, dumą, oburzeniem,
Serce jak kryształ w setne poryło się skazy
I tak wiecznie zostało. Wszystkie czucia skarby
Ognistej wyobraźni rzucił na pożarcie,
Wyobraźnia złotymi rozkwitała farby
I kładła się jak tęcza na ksiąg białej karcie;
Lecz nie było w niej wiary w szczęście ani w Boga.
Ludzie w nim mieli druha, w myślach świat miał wroga.
On, w głębi duszy słysząc krzyk szczęścia daremny,
Mścił się i gmach budował niedowiarstwem ciemny.
Ta budowa, ciężkimi myślami sklepiona,
Stała otworem ludziom, lecz by się w nią dostać,
Musieli wprzód jak wielcy szatani Miltona15
Zmniejszać się i myślami przybrać karłów postać.
 
 
Tak w rozstania godzinie młody anioł zginął…
Wzniósł twarz… już nad nim młodej nie było dziewicy;
Długo dumał… bo księżyc pół nieba przepłynął
I patrzał drugą stroną dębowej ulicy
Jak lampa w końcu ciemnej klasztornej arkady.
Młodzieniec zadumany patrzał w księżyc blady,
Potem nagle uspioną budząc się pamięcią,
Wydobył pismo, całą zamknięte pieczęcią;
I przy księżyca świetle czytał nieruchomy,
Na nieznajomym liście podpis nieznajomy,
A w głębi listu smutne kryły się nowiny.
 
 
„Twój przyjaciel, wysłany w piramid krainy
Jako drogman16 poselstwa, zajechał po drodze
Do przyjaciół rodziców domu, trzy dni bawił…
Niewinnej wesołości długie puścił wodze
I przy lampie wieczornej powieści nam prawił.
Wczoraj miał dalej jechać… Widzieliśmy rankiem,
Jak po jesiennym liściu chodził smutny, cichy…
Potem konie pocztowe brzęknęły przed gankiem,
Potem wielkie strzemienne podano kielichy…
Żegnał się – za łzy dawał wesołe uściski
I pucharem o nasze puchary uderzył.
Odszedł. Wtem ucztujących strzał przeraził bliski,
Tłumem biegliśmy w jego komnatę… już nie żył.
Przez serce przeszła kula, a broń trzymał w dłoni.
Spoczywa na rozdrożu – wśród leśnej ustroni.
Ksiądz grób jego poświęcił, wierząc w zdanie tłumu,
Że samobójstwo było w młodzieńcu chorobą
Obłąkania, ciemnoty, szału, nierozumu.
Ten wypadek dóm17 cały napełnił żałobą”.
 
 
Oto jest romans życia nie skłamany w niczem18
Zabite głodem wrażeń jedno z dzieci kona,
A drugie z odwróconym na przeszłość obliczem
Rzuciło się w świat ciemny… powieść nieskończona…
 
15John Milton (1608–1674) – poeta i pisarz ang., autor poematu Raj utracony, w którym jest mowa o buncie aniołów pod wodzą Szatana. [przypis edytorski]
16drogman – właść. dragoman (z arab.), tłumacz, pośrednik między mieszkańcami Bliskiego Wschodu a cudzoziemcami. [przypis edytorski]
17dóm – dziś popr.: dom. [przypis edytorski]
18niczem (daw. forma N lp) – dziś popr.: niczym. [przypis edytorski]