I służąca została teraz matką chrzestną, po czym zapragnęła wrócić do domu, ale mali ludzie zaczęli ją prosić usilnie, ażeby jeszcze trzy dni pozostała u nich.
Została tedy i żyła rozkosznie i wesoło, a malcy robili wszystko, ażeby ją zadowolić. W końcu chciała puścić się w drogę powrotną, wtedy wypchali jej kieszenie złotem i wyprowadzili z góry.