Za darmo

Nemrod

Tekst
0
Recenzje
Oznacz jako przeczytane
Czcionka:Mniejsze АаWiększe Aa

Chyba że niespodzianie spadał nań kataklizm w postaci szorowania podłogi – obalenie praw natury, chlusty ciepłego ługu9, podmywające wszystkie meble, i groźny szurgot szczotek Adeli.

Ale niebezpieczeństwo mija, szczotka uspokojona i nieruchoma leży cicho w kącie, schnąca podłoga pachnie miło mokrym drzewem. Nemrod, przywrócony znowu do swych normalnych praw i do swobody na terenie własnym, czuje żywą ochotę targać zębami stary koc na podłodze i targać nim z całej siły na prawo i lewo. Pacyfikacja żywiołów napełnia go niewymowną radością.

Wtem staje jak wryty: przed nim, o jakie trzy kroki pieskie, posuwa się czarna maszkara, potwór sunący szybko na pręcikach wielu pogmatwanych nóg. Do głębi wstrząśnięty Nemrod posuwa wzrokiem za skośnym kursem błyszczącego owada, śledząc w napięciu ten płaski, bezgłowy i ślepy kadłub, niesiony niesamowitą ruchliwością pajęczych nóg.

Coś w nim na ten widok wzbiera, coś dojrzewa, pęcznieje, czego sam jeszcze nie rozumie, niby jakiś gniew albo strach, lecz raczej przyjemny i połączony z dreszczem siły, samopoczucia, agresywności.

I nagle opada na przednie łapki i wyrzuca z siebie głos, jeszcze jemu samemu nie znany, obcy, całkiem niepodobny do zwykłego kwilenia.

Wyrzuca go z siebie raz, i jeszcze raz, i jeszcze, cienkim dyszkantem10, który się co chwila wykoleja.

Ale nadaremnie apostrofuje11 owada w tym nowym, z nagłego natchnienia zrodzonym języku. W kategoriach umysłu karakoniego12 nie ma miejsca na tę tyradę i owad odbywa dalej swą skośną turę ku kątowi pokoju, wśród ruchów uświęconych odwiecznym karakonim rytuałem.

8ług – żrący środek wybielający, składnik mydła i innych środków czyszczących. [przypis edytorski]
9dyszkant – wysoki głos chłopięcy, odpowiednik sopranu. [przypis edytorski]
10apostrofować – zwracać się do kogoś. [przypis edytorski]
11karakoni – karaluszy. [przypis edytorski]