Za darmo

Z legend dawnego Egiptu

Tekst
Oznacz jako przeczytane
Czcionka:Mniejsze АаWiększe Aa

– Osiemset kroków – odparł lekarz – nie wiem, Horusie, czy zdążysz dotknąć wszystkich edyktów świętym pierścieniem, choćby ci go zaraz przynieśli…

– Podajcie mi edykty – rzekł książę nasłuchując, czy nie biegnie kto z pokojów Ramzesa. – A ty, kapłanie – zwrócił się do lekarza – mów, ile mi życia zostaje, abym mógł zatwierdzić przynajmniej najdroższe mi zlecenia.

– Sześćset kroków – szepnął lekarz.

Edykt o zmniejszeniu czynszów ludowi i pracy niewolnikom wypadł z rąk Horusa na ziemię.

– Pięćset…

Edykt o pokoju z Etiopami zsunął się z kolan księcia.

– Nie idzie kto?…

– Czterysta… – odpowiedział lekarz.

Horus zamyślił się i… spadł rozkaz o przeniesieniu zwłok Zefory.

– Trzysta…

Ten sam los spotkał edykt o odwołaniu Jetrona z wygnania.

– Dwieście…

Horusowi zsiniały usta. Skurczoną ręką rzucił na ziemię edykt o niewyrywaniu języków wziętym do niewoli jeńcom, a zostawił tylko… rozkaz oswobodzenia Bereniki.

– Sto…

Wśród grobowej ciszy usłyszano stuk sandałów. Do sali wbiegł zastępca arcykapłana. Horus wyciągnął rękę.

– Cud!… – zawołał przybyły. – Wielki Ramzes odzyskał zdrowie… Podniósł się krzepko z łoża i o wschodzie słońca chce jechać na lwy… Ciebie zaś Horusie, na znak łaski, wzywa, abyś mu towarzyszył…

Horus spojrzał gasnącym wzrokiem za Nil, gdzie błyszczało światło w więzieniu Bereniki, i dwie łzy, krwawe łzy, stoczyły mu się po twarzy.

– Nie odpowiadasz, Horusie?… – spytał zdziwiony posłaniec Ramzesa.

– Czyliż nie widzisz, że umarł?… – szepnął najmędrszy lekarz z Karnaku.

Patrzcie tedy, że marne są ludzkie nadzieje wobec wyroków, które Przedwieczny ognistymi znakami wypisuje na niebie.

Inne książki tego autora