Miasto widmo
O książce
Dopiero gdy obudzisz się w piekle, twoje dotychczasowe życie okaże się rajem
Jeden dzień, jedno przypadkowe spotkanie, jedna błędna decyzja mogą przekreślić całe dotychczasowe życie. Jedno spojrzenie w oczy może oznaczać wyrok. Wystarczy nieostrożny krok i za chwilę lecisz prosto w przepaść…
Diana była zwyczajną studentką, wspieraną na każdym kroku przez kochającą mamę i babcię. Poukładana i odpowiedzialna, nieśmiało snuła plany na przyszłość. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy na jej drodze stanęła Kaja – bogata, ekstrawagancko ubrana dziewczyna, skupiająca na sobie uwagę całego otoczenia. Mimo złych przeczuć najbliższych,
Diana nie potrafiła zdobyć się na dystans wobec nowej przyjaciółki. Wspólny wyjazd do Paryża, który miał być spełnieniem marzeń, okazał się podróżą do dziewiątego kręgu piekła. We współczesnym obozie śmierci Diana musi nauczyć się żyć według reguł wymyślonych przez zwyrodnialców… Czy uda jej się oszukać przeznaczenie i uciec z miasta-widma?
Zgłupiałam. Miałam wrażenie, że widzę w jej oczach litość, gdy na mnie spoglądała. To wszystko sprawiało, że mój stres tylko się wzmagał. Co jest grane? Może jednak z tymi targami coś jest nie tak? Może biorą mnie tam jako pośmiewisko i wzór bezguścia? Miliony myśli krążyły po mojej głowie. Nie miałam odwagi zapytać, co jest grane.
Ruszyliśmy w dalszą drogę. Na siedzeniu leżały dwie butelki z gotowym drinkiem. Kaja wzięła jedną z nich, pokazując mi spojrzeniem, żebym sięgnęła po drugą. Wykonałam jej polecenie i odkręciłam szybko kapsel. Pociągnęłam małego łyka. Alkohol miał wybitnie gorzki smak, bardzo mi nie odpowiadał. Dziewczyna spojrzała na mnie i powiedziała:
– Przepraszam – znowu ta litość w oczach – naprawdę zdążyłam cię polubić.
– Co? O co ci chodzi? – Wypity alkohol rozpływał się w moich żyłach. Dziwnie się czułam, tak jakbym z sekundy na sekundę była coraz bardziej pijana. – Co było w tym drinku?
– Wkrótce zrozumiesz – rzekła cicho i położyła mi palec na ustach.
Straciłam kontakt z rzeczywistością.