Niezwykle sympatyczna książka, choć jest równocześnie prawdziwym wyciskaczem łez! Momentami naprawdę się wzruszyłam. Razem z moimi dzieciakami uwielbiamy wszelkie historie o zwierzętach, czy to domowych czy żyjących w dziczy. Choć «Przytulajka» to nie jest książka wyłącznie dla dzieci. Sama doskonale bawiłam się czytając i nie miałam poczucia przerabiania literatury dziecięcej. Najbardziej spodobały mi się opowiadania o Szczęściarzu i o Wędrowcu. Opowiadania te to zbiór idealny do czytania przed snem, mają idealną długość aby akurat przeczytać jedno opowiadanie na raz. Bardzo ciepłe historie ze zwierzakami na pierwszym planie, które dosłownie 'przytulają' czytelnika. Bardzo polecam, doskonale relaksuje.