Są sprawy pogrzebane dawno temu
i świeże ślady świadczące o zbrodni.
Tylko ciała brak.
Groźne burze nad Chełmżą i nieznośne sierpniowe upały. Na leśnej polanie w pobliżu jeziora komisarz Bernard Gross trafia na pusty, zakrwawiony namiot. Stopniowo odkrywa wokół niego znacznie więcej śladów krwi.
Wszystko wskazuje na brutalną zbrodnię, której ofiarą mogła paść młoda kobieta. Kłopot w tym, że Gross nie ma żadnego punktu zaczepienia. Brak ciała ofiary, narzędzia zbrodni i sprawcy. Zbyt wiele niewiadomych i zbyt wiele mylnych tropów, którymi musi podążyć, by w gęstniejącym mroku odnaleźć przerażającą prawdę.
Prawdę, która odsłoni rodzinną tajemnicę sprzed wielu lat.
Świetnie utkana intryga, wciąga jak pralka skarpetki! Duża wielowątkowość, ale fabuła mimo to jest spójna i dynamiczna. Zaskakujące zakończenie i dla mnie – nawet lepsza niż poprzednia część. Kryminał przez duże K!
Świetnie utkana intryga, wciąga jak pralka skarpetki! Duża wielowątkowość, ale fabuła mimo to jest spójna i dynamiczna. Zaskakujące zakończenie i dla mnie – nawet lepsza niż poprzednia część. Kryminał przez duże K!
Wygodne formaty do pobrania